Kiedy i w jaki sposób nauczyć dziecko wydmuchiwania nosa?

23/03/2023.

Organizm człowieka już od pierwszych chwil życia bardzo dobrze radzi sobie z większością procesów fizjologicznych. Samo oddychanie nie sprawia maluchom większego problemu, jednak gdy dojdzie do infekcji i pojawienia się wydzieliny – sprawa wygląda inaczej. Wydmuchiwanie nosa stanowi poważny problem dla małych dzieci. Jeżeli odpowiednio wcześnie nie nauczymy malucha tego ważnego procesu, może mieć on problemy zdrowotne w przyszłości. Samo wytarcie z wierzchu noska nie wystarczy, aby usunąć zalegającą w górnych drogach oddechowych wydzielinę. Kiedy najlepiej rozpocząć naukę dmuchania nosa i jak powinna ona się odbywać? Wyjaśniamy.

Niedrożność górnych dróg oddechowych u dziecka – konsekwencje

Nos, jako narząd węchu, odpowiada nie tylko za samo oddychanie. W swojej pracy wykonuje on bardzo istotne dla całego organizmu dziecka czynności. Oczyszcza, nawilża oraz ogrzewa powietrze, które dostaje się do płuc ze środowiska zewnętrznego. Dzięki temu są one mniej narażone na wystąpienie infekcji. Gdy nos jest zatkany, powietrze nie może swobodnie przepłynąć do dróg oddechowych, przez co nie spełnia swoich funkcji w organizmie. Dziecko nie mogąc nabrać powietrza nosem, zaczyna oddychać ustami, co może wiązać się z większym ryzykiem infekcji. Oddychanie przez usta może jedynie zaogniać objawy choroby, dlatego warto odpowiednio wcześnie walczyć z takimi niewłaściwymi nawykami.

Nauka wydmuchiwania nosa. Kiedy warto zacząć?

Dzieci rozwijają się w naprawdę różnym tempie. Z tego względu nie ma odgórnie ustalonej granicy, kiedy najlepiej nauczyć malucha smarkania. O ile u niemowlaków wystarczy odciąganie wydzieliny z nosa za pomocą aspiratora, o tyle u starszych dzieci może być już z tym problem. Warto więc postawić na naukę wydmuchiwania nosa – najwcześniej jak to możliwe.

Czasem już półtoraroczne dziecko potrafi samo poradzić sobie ze smarkaniem. Zdarza się jednak, że czynność ta sprawia trudności nawet trzy, czy czterolatkom. Warto więc dostosować naukę dmuchania nosa do tempa rozwoju dziecka. Jeżeli wykazuje ono zainteresowanie, rozpoznaje polecenia oraz próbuje samodzielnie podejmować próby smarkania – tym lepiej. W życiu bywa jednak różnie, dlatego też do nauki najlepiej wdrożyć motyw zabawy.

W jaki sposób nauczyć dziecko smarkania?

Dziecko od pierwszych chwil życia nie musi samo dmuchać nosa. Rodzić robi to za nie poprzez aspirator. Logicznym jest więc, że gdy trochę podrośnie, nie będzie w stanie dmuchać nosem przy zamkniętych ustach. Są jednak metody, aby pokazać mu, że jest to możliwe.

Nauka wydmuchiwania nosa może odbywać się na kilka sposobów. To, jak szybko dziecko załapie, w jaki sposób smarkać, zależy przede wszystkim od zaangażowania rodzica. Jeżeli podamy dziecku chusteczkę i wydamy komendę „dmuchaj”, maluch może opacznie ją zrozumieć i zacząć dmuchać ustami. Co zrobić, aby zrozumiał nasze polecenia i zaczął smarkać poprawnie? Oto kilka przykładów:

  1. Nauka przez obserwację – dzieci uczą się różnych czynności, obserwując dorosłych. Najprostszym sposobem na naukę smarkania, jest pokazanie dziecku, jak się to odbywa. Warto pokazać mu, że z zatkanym nosem nie czuje się zapachu, a co za tym idzie, również smaku. Samo pokazanie, co znajduje się w chusteczce po wydmuchaniu nosa również może przekonać malucha do samodzielnego smarkania.
  2. Nauka zabawą – dzieci wszędzie widzą okazję do zabawy. Warto więc wykorzystać tę kwestię do nauki smarkania. Dobrym pomysłem może okazać się spacer i wykorzystanie dmuchawców. Te rośliny są szczególnie ciekawe dla dzieci, które zazwyczaj dmuchają w nie ustami. Do tego jednak z powodzeniem można wykorzystać również nos.
  3. Pomoc logopedyczna – jeżeli nie mamy pomysłu na naukę smarkania, możemy z powodzeniem wykorzystać również metody opracowane przez specjalistów. Jedną z nich jest fukanie nosem jak obrażone zwierzątko. To również bardzo dobry pomysł na zabawę – nagłe i głośne wypuszczanie powietrza nosem przy zamkniętych ustach.

Umiejętność wydmuchiwania nosa jest niezwykle ważna i może być wymagana w niektórych placówkach szkolnych. Warto zatem podejść do tej kwestii z odpowiednio dużym zaangażowaniem.

Udostępnij

Dodaj komentarz